Fałszywe łzy
Żył sobie kiedyś na świecie bardzo biedny człowiek, szewc. Był on tak biedny, że naprawdę nie było go stać nawet na kupienie skórki chleba dla swojego małego synka. Przez kraj, w którym mieszkał, przeszła bowiem groźna wojna i nie tylko on, ale i inni ludzie chodzili bez butów, co jest już zupełnie beznadziejne dla szewca.
I gdy tak razu pewnego szewc siedział przed domem, myśląc jak zarobić na chleb dla swego synka, oto pojawił się pięknie ubrany rycerz. Jechał na koniu w przepysznej złotej zbroi, i widać było, że to jakiś bogaty przyjezdny z dalekich stron.
Szewc ukłonił się rycerzowi, a ten powiedział:
- Słyszę, że w domu płacze z głodu twój syn. Czy chciałbyś być bogatym?
- Tak, panie – rzekł pokornie szewc. – Nie mamy co jeść.
- Dobrze – odparł piękny rycerz – od tej pory każda łza twego syna zamieni się w najdroższy na świecie kamień.
I rycerz znikł tak nagle, jak się pojawił.
Biedny szewc pobiegł do domu, spojrzał i oczom swoim nie wierzył: na kolanach płaczącego synka zobaczył stos najdroższych na świecie diamentów, a każda następna łza małego chłopca zamieniała się momentalnie w drogocenny kamień...
Od tej pory szewc stał się najbogatszym człowiekiem w całym kraju. Ile razy syn jego zapłakał – natychmiast łzy zamieniały się w diamenty. Szewc wzniósł sobie wspaniały pałac w kształcie złotego buta i zatrudniał wielu ludzi, którzy szyli mu wytworne obuwie. I stał się bardzo bogaty. Lecz zachłanność jego była nienasycona.
Bo choć syn jego stawał się już coraz starszy, był syty i szczęśliwy, szewc kazał mu dalej płakać, aby mieć jeszcze więcej drogich kamieni, które gromadził w rozległych pałacowych podziemiach.
Razu pewnego powiózł je na zamek króla, chcąc je królowi sprzedać. Król bowiem chciał z nich wykuć sobie najwspanialszą koronę.
Zebrało się więc na zamkowym podwórku stu jubilerów, i bogaty szewc wysypał z worka drogie kamienie. Nagle… straciły one swój blask.
- Te kamienie są fałszywe! – krzyknęło groźnie stu jubilerów, a król poczerwieniał ze złości.
- Jak łzy twojego syna – bogaty szewc usłyszał gdzieś koło siebie szept nieznajomego rycerza, którego głos tak dobrze przecież pamiętał.
Ale już pochwyciła szewca królewska straż i, jako oszustowi, kazała mu się na zawsze wynosić precz z kraju.
Baśń dla dzieci pod tytułem Fałszywe łzy napisał Jerzy Afanasjew.
Inne baśnie i opowiadania dla dzieci:
Księżycowy prom
O Janku Wędrowniczku
Druga księga przygód Koziołka Matołka