Wędrowny grajek

Kiedyś żył sobie na świecie pewien Cygan, który pięknie, bardzo pięknie grał na skrzypcach. Nie jest rzeczą dziwną wśród Cyganów umiejętność pięknej gry na skrzypcach, lecz nasz Cygan czynił to wyjątkowo. Był smukły, przystojny i w uchu nosił okrągły zaręczynowy pierścionek złoty.



Siadywał w polu pod samotnie rosnącą zieloną topolą i grał jej na skrzypcach, jakby zwierzając się drzewu ze swego cygańskiego życia. Drzewo go słuchało i szumiało cicho swoimi listkami, jakby mu śpiewając.

I pokochał ten przystojny, piękny Cygan zieloną topolę stojącą w polu i wygrywał jej coraz czarowniejsze melodie. Jedne melodie szumiały jak wiatr, inne podobne były do śpiewu ptaków, a jeszcze inne szumiały niczym Wisła.

A piękna topola słuchała jego cygańskich piosenek i jej korona leciusieńko kołysała się w takt skrzypcowej muzyki tego cygańskiego grajka.
- Pokochałabym ja ciebie bardzo mocno za tę twoją cygańską muzykę – szeptała mu listeczkami piękna topola – lecz jest to niemożliwe, bo ja jestem tylko drzewem, a ty, piękny mój Cyganie, jesteś człowiekiem. Lecz jeśli mnie kochasz, stań się, miły mój, także drzewem.
I topola rzuciła mu pod nogi swoją małą zieloną gałązkę. Cygan podniósł ją i nagle stała się rzecz przedziwna… Zaczął nagle rosnąć, zamieniał się w drzewo zakwitając piękną wysmukłą topolą, tuż obok tamtej, zielonej. I jedynie w pniu jego drzewa widać było duży kształt czarodziejskich skrzypiec, które teraz, niby piękny sęk, wrastały w jego korę.

A ludzie na drugi dzień nie mogli się nadziwić, że w ciągu jednej tylko nocy wyrosła w polu nowa wysoka, strzelista topola.



Teraz już tamta zielona nie była sama. Obok niej stało w polu drugie drzewo – Cygan, który zmienił się w topolę. A słońce nad nimi błyszczało jak zaręczynowy pierścionek, który przedtem nosił Cygan w uchu.

Ślub ich odbył się zimą, kiedy śnieg pokrył zieloną topolę białym welonem. Żyli długo i szczęśliwie, a zaczarowany w drzewo Cygan żyje do dziś, bo drzewa żyją o wiele dłużej niż ludzie, i gra on swojej ukochanej zielonej topoli najpiękniejsze cygańskie melodie.

Opowiadali o tym dobrzy ludzie wskazując na dwa samotne drzewa rosnące w polu, a ja poszedłem i całą noc słuchałem pięknej topolowej muzyki, a potem tę właśnie przygodę dla was zapisałem.

cygan gra na skrzypcach


Baśń dla dzieci pod tytułem Wędrowny grajek napisał Jerzy Afanasjew.

Inne baśnie Jerzego Afanasjewa:
Księżycowy prom
Fałszywe łzy